środa, 10 czerwca 2009

UWAGA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W LIPCU I SIERPNIU
BIBLIOTEKA CZYNNA

PONIEDZIAŁKI

ŚRODY 10.00 - 18.00

PIĄTKI

W POZOSTAŁE DNI BIBLIOTEKA NIECZYNNA

wtorek, 9 czerwca 2009

Spotkanie autorskie !



19.05.2009 wtorek, godz. 12:00

Spotkanie autorskie z pisarka dla dzieci i młodzieży Panią Ewą Ostrowską

Uczestnikami imprezy były dzieci z klas I i II Szkoły Podstawowej Nr 173.



Pani Ewa opowiadała o tym skąd czerpie pomysły na swoje książki, starała się przy tym przekazać dzieciom wiele wartości moralnych. Spotkanie przebiegało we wspaniałym klimacie porozumienia pisarki z młodymi bardzo czytelnikami.



Druga część to pytania dzieci dotyczące książek pisarki. Pani Ewa natomiast dowiedziała się, że jej książki, które dzieci już przeczytały zostały odebrane, zrozumiane w sposób właściwy, że cel jaki sobie założyła pisząc został osiągnięty. Atmosfera była jeszcze przyjemniejsza.



Spotkanie bardzo udane, dynamiczne a jednocześnie posiadające klimat wzorcowego spotkania autorskiego. Autografy pisarki uświetniły i były przyjemnym akcentem kończącym imprezę. Wszyscy byliśmy zadowoleni.

czwartek, 4 czerwca 2009

4 czerwca!!!

4 czerwca jest 155. (w latach przestępnych 156.) dniem w kalendarzu gregoriańskim. Do końca roku pozostaje 210 dni. Słońce w tym dniu znajduje się w zodiakalnym gwiazdozbiorze Bliźniąt.

Przed 20 laty, 4 czerwca 1989 roku, odbyły się pierwsze w powojennej historii Polski częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu. Wybory zakończyły się zwycięstwem opozycji, startującej jako Komitet Obywatelski "Solidarność".

"Polakom te wydarzenia zlewają się w pewną całość - duża część społeczeństwa myśli, że wszystko wydarzyło się przy Okrągłym Stole. A to jest nieporozumienie"

Wydarzenia w Polsce
1652 – mord na ok. 8000 polskich jeńców po bitwie pod Batohem
1817 – cesarz Franciszek II Habsburg zatwierdził statut Fundacji Ossolineum, założonej we Lwowie przez hrabiego Józefa Maksymiliana Ossolińskiego.
1926Ignacy Mościcki złożył przysięgę i objął urząd Prezydenta RP.
1989 – przeprowadzono pierwsze po II wojnie światowej częściowo wolne wybory do Sejmu i całkowicie wolne do Senatu. Miażdżące zwycięstwo odniósł obóz "Solidarności" (99 na 100 mandatów senatorskich oraz wszystkie mandaty poselskie przypadające bezpartyjnym).
1991Jan Paweł II w Łomży i Radomiu.
1992 – politycy Unii Demokratycznej i KLD odwołali mniejszościowy rząd Jana Olszewskiego.
1997Jan Paweł II w Kaliszu.
2008 – W kopalni "Borynia" w Jastrzębie-Zdroju wybuchł metan. Zginęło sześciu górników, a osiemnastu zostało rannych.

poniedziałek, 1 czerwca 2009

1 Czerwca Dzień Dziecka !!!!!!!!!!!!!!


Dzień Dziecka


Międzynarodowy Dzień Dziecka-Święto wszystkich dzieci na całym świecie.

W Polsce i w innych krajach bałtyckich (np.: Czechy, Słowacja, Rosja)

obchodzone jest 1 czerwca od roku 1952.

Jego inicjatorem była organizacja zwana

The International Union for Protection of Childhood ,

której celem była zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom z całego świata. Nie we wszystkich krajach świata święto obchodzone jest tego samego dnia. ONZ obchodzi swój Dzień Dziecka 20 listopada w rocznicę uchwalenia Deklaracji Praw Dziecka, w 1959 roku oraz Konwencji o Prawach Dziecka z roku 1989. Francuski odpowiednik Dnia Dziecka to Święto rodziny, celebrowane 6 stycznia. Japońscy chłopcy świętują 5 maja, a dziewczynki 3 marca. 5 maja, czyli w dniu chłopca przed swoimi domami Japończycy wywieszają zrobione z papieru karpie (zwane Koinobori albo Satsuki-Nobori). Karpie te symbolizują rodziców - ojciec to karp czarny, matka czerwony - niebieski karp symbolizuje syna, ilość karpii niebieskich wskazuje na liczbę potomków męskich w danej rodzinie! Siła płynących pod prąd karpi kojarzona jest z chłopcami.Tekst pochodzi z pl.wikipedia.org CiekawostkiOd 1994 roku w Polsce w Dzień Dziecka obraduje Sejm Dzieci i Młodzierzy.Choć 1 czerwca jest ustanowiony przez ONZ Międzynarodowym Dniem Dziecka w niektórych krajach obchodzi się go w innych dniach, np. w Turcji dzieci obchodzą swoje święto 23 kwietnia, w Australii w czwartą środę października, w Argentynie w drugą niedzielę sierpnia, na Węgrzech w ostatnią niedzielę maja.Ponieważ w krajach komunistycznych Dzień Dziecka był szczególnie świętowany, w NRD było to święto hucznie obchodzone podczas gdy w ówczesnych Niemczech Zachodznich (RFN) było prawie nieznane. Dopiero po upadku komunizmu i połączeniu Niemiec w 1990 roku Dzień Dziecka stał się oficjalnym świętem na terenie całgo kraju.

26 Maja - Dzień Matki



Dzień Matki - historia i tradycja

Dzień Matki w Polsce obchodzimy co roku 26 maja.
W Polsce po raz pierwszy obchodzono Dzień Matki 1923 roku w Krakowie.
W Anglii w XVII - XIX wieku w czwarta niedzielę Wielkiego Postu obchodzono Niedzielę u Matki (Mothering Sunday). Był to dzień wolny od pracy w którym dorosłe pracujące dzieci wracały do domów rodziców i przynosiły podarki dla matek.
W USA 1858 nauczycielka Anna Reeves Jarvis ogłosiła Dni matcznynej pracy (Mothers' Work Days), od roku 1872 Julia Ward Howe promowała Dzień Matek dla Pokoju (Mother's Day for Peace). W roku 1905 Anna Jarvis (córka Anny Reeves Jarvis) wywalczyła ustanowienie Dania Matki (Mother's Day).
W 1914 roku Kongres USA ustanowił ten dzień świętem narodowym . Wypada on zawsze w drugą niedzielę maja.

Choć raz w roku jest Święto Matki - mamie co dzień się należą kwiatki
W dniu Twojego święta - tak jak zawsze córka o Tobie pamięta
W święto matki wręczam Ci te piękne bratki


Przysłowia, aforyzmy, myśli, wiersze o Matce

PRZYSŁOWIA

Jaka Mać taka nać.
lub
Jaka matka taka natka
Litościwa matka chowa parszywe dzieci.
MYSLI

Kochamy zanadto nasze dzieci, a za mało rodziców.
Alfred Aleksander Konar
Matka, to nie ktoś, na kim można się oprzeć, ale ktoś, kto uczy, jak się obchodzić bez oparcia.Dorothy Fisher
Wszystkie kobiety będą takie, jak ich matki i to jest ich tragedia. Żaden mężczyzna nie będzie taki, jak jego matka i to jest jego tragedia.Oscar Wilde
Nikt na całym świecie, żaden najmędrszy filozof nie poradzi tak młodej osobie jak roztropna matka, bo żaden nie może tak jej znać i życzyć.Klementyna Hoffmanowa

WIERSZE
DO MATKI-Juliusz Słowacki
Zadrży ci nieraz serce, miła matko moja,
Widząc powracających i ułaskawionych,
Kląć będziesz, że tak twarda była na mnie zbroja
I tak wielkie wytrwanie w zamiarach szalonych.
Wiem, żebym ci wróceniem moim lat przysporzył;
Wszakże gdy cię spytają - czy twój syn powraca,
Mów, że się na swem szczęściu syn jak pies położył
I choć wołasz, nie idzie - oczy tylko zwraca....
Oczy zwraca ku tobie... więcej nic nie może,
Tylko spojrzeniem... tobie smutek swój tłomaczy;
lecz woli konający - nie iść na obrożę,
Lecz woli zamiast hańby - choć czarę rozpaczy...
Przebaczże mu, o moja ty piastunko droga,
Że się tak zaprzepaścił i tak zaczeluścił;
Przebacz... bo gdyby nie to, ze opuścić Boga
Trzeba by... toby ciebie pewno nie opuścił.

DO MATKI POLKI-Adam Mickiewicz

O matko Polko! gdy u syna twego
W źrenicach błyszczy genijuszu świetność,
Jeśli mu patrzy z czoła dziecinnego
Dawnych Polaków duma i szlachetność;
Jeśli rzuciwszy rówienników grono
Do starca bieży, co mu dumy pieje,
Jeżeli słucha z głową pochyloną,
Kiedy mu przodków powiadają dzieje:

O matko Polko! źle się twój syn bawi!
Klęknij przed Matki Boleśnej obrazem
I na miecz patrzaj, co Jej serce krwawi:
Takim wróg piersi twe przeszyje razem!
Bo choć w pokoju zakwitnie świat cały,
Choć się sprzymierzą rządy, ludy, zdania,
Syn twój wyzwany do boju bez chwały
I do męczeństwa... bez zmartwychpowstania.
Każże mu wcześnie w jaskinią samotną
Iść na dumanie... zalegać rohoże,
Oddychać parą zgniłą i wilgotną
I z jadowitym gadem dzielić łoże.
Tam się nauczy pod ziemię kryć z gniewem
I być jak otchłań w myśli niedościgły;
Mową truć z cicha, jak zgniłym wyziewem,
Postać mieć skromną jako wąż wystygły.
Nasz Odkupiciel, dzieckiem w Nazarecie,
Piastował krzyżyk, na którym świat zbawił.
O Matko Polko! ja bym twoje dziecię
Przyszłymi jego zabawkami bawił.
Wcześnie mu ręce okręcaj łańcuchem,
Do taczkowego każ zaprzęgać woza,
By przed katowskim nie zbladnął obuchem
Ani się spłonił na widok powroza;
Bo on nie pójdzie, jak dawni rycerze,
Utkwić zwycięski krzyż w Jeruzalemie,
Albo jak świata nowego żołnierze
Na wolność orać... krwią polewać ziemię.

Wyzwanie przyszle mu szpieg nieznajomy,
Walkę z nim stoczy sąd krzywoprzysiężny,
A placem boju będzie dół kryjomy,
A wyrok o nim wyda wróg potężny.
Zwyciężonemu za pomnik grobowy
Zostaną sucha drewna szubienicy,
Za całą sławę krótki płacz kobiécy
I długie nocne rodaków rozmowy.

SPOTKANIE Z MATKĄ-Konstanty Ildefons Gałczyński

Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
A czarna suknia matki szumiała jak Morze Czarne.
Noc.
Dopala się nafta w lampce.
Lamentuje nad uchem komar.
Może to ty, matko, na niebie
jesteś tymi gwiazdami kilkoma?
Albo na jeziorze żaglem białym?
Albo falą w brzegi pochyłe?
Może twoje dłonie posypały
mój manuskrypt gwiaździstym pyłem?
A możeś jest południowa godzina,
mazur pszczół w złotych sierpnia pokojach?
Wczoraj szpilkę znalazłem w trzcinach-
od włosów.Czy to nie twoja?
Ciemne olchy stoją na moczarze,
rozsypuje się w mokradłach próchno.
Ej, rozświstał się wiatr na rujarze,
małe gwiazdki nad olchami zdmuchnął.
Mała myszka przez ścieżkę przebiegła.
Drogę mleczną nietoperz wymierzył.
I wiatr ucichł nagle.I zza węgła
z fajką srebrną w zębach wyszedł księżyc.
Rozświeciły się świeceniem wielkim
chmury, dziuple, żołędzie i sęki-
jakby cały świat był srebrnym świerkiem,
srebrnym bąkiem grającym piosenki.
Listki drżeć zaczynają,
słońce wschodzi nad knieję,
serce jak śnieg topnieje.
Listkom rosnąć, opadać,
ptakom też wiecznie nie żyć,
Słońcu wschodzić, zachodzić,
sercu gwiazdy i skrzypce.
Jak pudełko świeczek choinkowych,
nagle, w ręku, gdzies od dna kredensu,
myśli nagle tak wchodzą do głowy,
serce trącą i sercem zatrzęsą.
Świeczki takie kupowała mama.
One drzemią. W nich śpi piękny zamiar.
Tylko rozwiń je i tylko zapal,
a zobaczysz, co z tego wyniknie:
w świeczkach błyśnie drogiej twarzy owal.
Matka palec wzniesie. Wiatr ucichnie.
Matkę w ręce ucałuj i włosy,
potem śniegu po uliczkach rozsyp,
żeby błyskał się i żeby chrzęścił.
Potem wszystkie światła, co migocą,
do walizki zamknij. Otwórz nocą,
jeśli w drodze spotka cię nieszczęście.

Lato w lesie. Ciemność zielona w świerkach.
Szałwia. Zajęczy szczaw.
Niebo obłoki zdejmuje. Ptak zerka.
Trzmiele brzęczą wśród traw.
Motyle żółte i białe jak latające listy.
Cisza i światło.
A tam dalej i dalej, za tym pagórkiem piaszczystym,
też jest lato.
Niebo to jest małe miasteczko w niedzielę,
gwiazdy gapią się na ziemię z okien,
a wiadomo, że gwiazd jest wiele
i że wszystkie są niebieskookie.
A tam w rogu, w mieszkaniu z balkonem,
w jednym oknie, gdzie kwiat czerwony,
a to drugie okno z drugim kwiatem...
tam ty mieszkasz. I pogrzebaczem
fajerki przesuwasz. I płaczesz.
Bo tak długo czekasz mnie z obiadem.
Idę do ciebie. W twoją zieleń.
I w twoje śniegi. I w twój wiatr.
W twój niezmierzony idę świat,
gdzie pory roku na twej dłoni
trojaka jak Siązaczki tańczą
i kurz się wzbija, skrzypi wóz,
odyniec biegnie przez mokradła
i jeleń rośnie pośród światła,
co, dzwoniąc, bębniąc, tarabaniąc,
zaspane gwiazdy strząsa z brzóz.
Jesień to skrzypce potłuczone,
bezradna myśl nad ćwiercią smyczka,
zima to plecy twoje białe,
lato ?
jak złota rękawiczka,
którą porzucił w sadzie Jan,
ten Kochanowski, co mu łyżką
wystarczy stuknąć, a już wszystko
tańcuje, niebo się otwiera,
niebo niebieskich pełne piór,
truchleje wilk, basuje bór
głosem Szekspira i Homera.
Ze srebrnych, księżycowych jezior
delfin wysuwa ucho, jesiotr
słuchaniem skraca sobie pobyt.
A z lasu truchcik sarnich kopyt.
Z rybackich ognisk bucha dym,
skwierczy na sadle płotka żółta ?
to w wierszach Jana tak. I w nim
zakotwiczona moja nuta;
i wszystkie, wszystkie, wszystkie muzy,
bemole wszystkie, rytm i rym,
i księżyc, mój ubogi kuzyn,
co na telegraficznych drutach
nocą nabija sobie guzy.
But zgubił. Choć jest cały światłem
we łbie rozumu ani szczypty.
I nieskończonym sznurowadłem
wplątał się w moje manuskrypty.